
W dolnośląskim Uciechowie, w gościnnym domu Państwa Edyty i Krzysztofa, w towarzystwie gromadki szczęśliwych psów i kotów, spotkaliśmy się aby rozmawiać o projektowaniu permakulturowym.
Uczestnicy warsztatów przyjechali głównie z okolic Wrocławia, ale reprezentowane były też inne regiony – nie tak daleki Poznań i dosyć odległa Limanowa.
W dwa warsztatowe dni udało nam się przedyskutować zasady etyczne permakultury, poznać metody projektowania permakulturowego, popracować na mapach i na terenie działki gospodarzy. Poznaliśmy zasady zakładania ogrodu leśnego, permakulturowego sadu oraz poprawnego sadzenia drzew.

Wspólnym wysiłkiem, bazując na naszej wspólnej wiedzy, intuicji i wyobraźni, stworzyliśmy projekt permakulturowego zagospodarowania działki, który od razu w estetyczną formę graficzną zamieniał nam uczestnik warsztatów – Pan Jacek. Projekt ten, efekt połączonych wysiłków całej grupy, pozostaje w Uciechowie i już niedługo rozpocznie się jego realizacja. Gospodarze, nie zapomnijcie zrobić masy zdjęć „przed”, a wszyscy niecierpliwie czekamy na zdjęcia „po”!
Omówiliśmy również projekty i plany kilkorga z uczestników, a plany to ambitne. Maluczko, a o niektórych pewnie już wkrótce usłyszycie, bo zapowiadają się ciekawie. Przede wszystkim jednak miałem okazję wreszcie osobiście spotkać osoby, których permakulturowe i ogrodnicze działania i „obsesje” 😉 śledzę od dłuższego czasu – na ich blogach, kanałach Youtube czy na Facebookowych grupach – to była niezwykła przyjemność móc się z Wami spotkać na żywo i przekonać się, że naprawdę wszyscy jesteśmy jedną wielką, permakulturową, rozszerzoną rodziną, jak mawiał Bill Mollison.

Doskonała atmosfera, zaangażowanie i ciekawość towarzyszyły nam przez cały czas, a rozmowom, pytaniom i opowieściom nie było końca. Gospodarze zadbali też o to, abyśmy nie żyli samą permakulturą, czyli po prostu bardzo dobrze nas karmili – dziękujemy!
Mam szczerą nadzieję, że w efekcie tych warsztatów nie tylko w Uciechowie nieco się zmieni, że słowo permakultura uczestnicy już na zawsze kojarzyć będą z projektowaniem, że stanie się ono nieodłączną częścią ich działań na własnej ziemi, działce, w ogrodzie.
Towarzyszyła nam świadomość, że wiedza niepoparta działaniem jest bezużyteczna, dlatego też między innymi z Uciechowa zabraliśmy nasiona, przywiezione na wymianę przez uczestniczki spotkania. Teraz i ziarna wiedzy, i te prawdziwe, będą kiełkować w naszych ogrodach. Ja uwiozłem jeszcze ze sobą prezent od uczestniczki – domowej roboty olej z ostropestu, za który serdecznie dziękuję.


Drodzy Gospodarze i Uczestnicy warsztatów, ponieważ wzajemnym podziękowaniom i pożegnaniom przed wyjazdem nie było końca, dlatego też teraz napiszę już krótko – to była ogromna przyjemność spotkać się z Wami. Życzę przepięknych permakulturowych projektów i udanych ich wdrożeń. Do następnego spotkania!



