Coroczny smutny widok – martwe drzewka pod śmietnikami. Poniżej kilkanaście propozycji, jak takie drzewka wykorzystać, i to nie tylko jedno własne, ale nawet duże ich ilości zebrane od znajomych i na mieście.
- Ocieplenie – w dawnych czasach choinki (oraz celowo w tym celu ścięte gałęzie) układano wokół domu, ocieplając w ten sposób fundament. Śnieg, zatrzymując się na gałęziach zamykał puste przestrzenie, tworząc dobrą warstwę izolacyjną. Jeśli nawet nie do ocieplenia domu, to gałęzie drzew iglastych nadają się doskonale do ocieplenia grządek, rabat i spirali ziołowej.
- Hugelkultura – duże ilości choinek można ułożyć w wały, a następnie zasypawszy ziemią stworzyć grządkę hugelkulturową, szczególnie odpowiednią dla roślin kwasolubnych. Grządka z choinek jest doskonałym miejscem na małą plantację borówki amerykańskiej.
- Ogrodzenie – dawniej z gałęzi choinek pleciono prowizoryczne płoty mające tą zaletę, że skutecznie ograniczały widoczność. Płot taki potrafi się utrzymywać nawet kilka lat.
- Węgiel drzewny – pocięte na kawałki pnie choinek można ciasno upakować w beczce metalowej i przy okazji palenia zimowego ogniska przekształcić w węgiel drzewny. Węgiel taki przyda się w ogrodzie oraz w kompostowniku.
- Ściółka – igliwie z choinek stanowi doskonałą ściółkę pod rośliny kwasolubne – borówki czy rododendrony. Dobrze też się sprawdza jako ściółka na ścieżki
- Kompost – po rozdrobnieniu i wymieszaniu z innymi składnikami choinki doskonale i szybko się kompostują
- Opał – bardziej przydatny na ognisko niż do domowego pieca, niemniej jednak zeschłe choinki to doskonałe źródło opału, tak doskonałe, że trzeba z nim postępować ostrożnie. Suche igliwie zajmuje się ogniem błyskawicznie i strzela intensywnie iskrami, dlatego też palimy raczej choinkami podzielonymi na mniejsze fragmenty, a nie w całości. Popiół uzyskani ze spalenia drzewek możemy zużyć w sadzie lub ogrodzie jako nawóz, albo zastosować zamiast soli jako substancję antypoślizgową na oblodzonych nawierzchniach.
- Tarlisko – choinki, szczególnie takie zawieszone w wodzie czubkiem do dołu stanowią ulubione miejsce tarła wielu gatunków ryb. Można je wynieść zimą na lód, a gdy on stopnieje, choinki same zatoną z dala od brzegu, dokładnie tam, gdzie je umieściliśmy. Z choinek można też tworzyć kryjówki dla narybku, ale raczej w większych zbiornikach – w zbyt małych stawach i jeziorkach duża ilość choinek zakwasza wodę i nadaje jej kolor brązowy.
- Szałas – z choinek można zbudować miejsce zabaw dla dzieci, w formie tipi lub szałasu. Będzie doskonale służyć dzieciom do wiosny
- Pasza – poczęstuj drzewkiem kozy. Z chęcią obgryzą świeże przyrosty. To, co pozostawią, możesz skompostować lub użyć jako opał.
- Podpora – po usunięciu cieńszych gałęzi i igieł, „szkielet” drzewka może być użyty jako rusztowanie dla roślin pnących.
- Rękodzieło – z choinek sporządza się tradycyjnie świetne ubijaczki do jajek czy masła
- Zrębki – fajnym pomysłem jest zebranie wszystkich choinek z sąsiedztwa w jednym miejscu, zamówienie rębaka i zużycie uzyskanych w ten sposób zrębek na miejscu (na przykład w parku czy ogrodzie społecznościowym, do wyściółkowania ścieżek)
- Wiatrochron – „barykada” z uschłych drzewek może znacząco ochronić ogród przed wiatrem, nawet gdy drzewka stracą już swoje igliwie.