W powszechnej świadomości permakultura jest taką inną formą uprawy ogródka, bardziej ekologiczną. Tymczasem, permakultura nie tylko że jest nauką o projektowaniu a nie o ogrodnictwie, ale jeszcze w dodatku zajmuje się również projektami luźno lub wcale niezwiązanymi z ziemią i o trzech aspektach takiej permakultury dziś porozmawiamy.
Czytaj dalej Permakultura niezwiązana z ziemiąArchiwum kategorii: Permakultura
Kilka małych eksperymentów z mojego permakulturowego siedliska.
W tym krótkim filmie pokazuję kilka ciekawych doświadczeń, jakie prowadzę w moim małym siedlisku.
Jeżeli spodobał Ci się ten film, podziękuj autorowi na SUPPI.pl
O naszych czasach i Trzeciej Zasadzie permakultury.
Artykuł napisany rok temu dla moich Patronek i Patronów – o czymś, co z jednej strony ma związek z permakulturą, z drugiej leży mi głęboko na duszy, kamieniem. Myślę, że warto go udostępnić szerszej publiczności.
Czytaj dalej O naszych czasach i Trzeciej Zasadzie permakultury.Klasyczna permakultura
Przez całe lata uczestniczę i obserwuję dyskusje toczące się wokół pytania „co to jest permakultura„. Pomimo, że swoją opinię na ten temat w ciągu ostatniej dekady wyraziłem zapewne tysiące razy w mowie i w piśmie, wciąż okazuje się, że ktoś się z moim rozumieniem permakultury nie zgadza (ma prawo) i próbuje mnie na siłę przekonać do wersji własnej (tego nie toleruję).
Czytaj dalej Klasyczna permakulturaKoty w permakulturze
W rozdziale siódmym „Wprowadzenia do permakultury” jej twórca, Bill Mollison pisze: „Obecność kotów jest niepożądana, bo mają zdecydowanie szkodliwy wpływ na życie małych zwierząt (ptaków, jaszczurek, żab etc.). Na przedmieściach żaby i jaszczurki mogłyby wyraźnie obniżyć liczbę owadzich szkodników, gdyby nie było tam kotów.” Przy wielu innych okazjach Mollison podkreślał, że w permakulturowych systemach nie ma miejsca dla kotów. Czy na pewno? Czy koty można jakość „wpleść” w projekt permakulturowy z korzyścią dla Ziemi i Ludzi? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie i być na tyle obiektywny, na ile może być właściciel kota 😊
Czytaj dalej Koty w permakulturzeEkonomia Daru
Ekonomia Daru to koncepcja ekonomiczna, która opiera się na idei współpracy, bezinteresowności i dzielenia się zasobami bez użycia pieniędzy. Jest to alternatywny model gospodarczy, który kontrastuje z tradycyjnymi rynkami opartymi na wymianie handlowej i pieniądzu. W Ekonomii Daru ludzie angażują się we wzajemne dzielenie się dobrami, usługami, umiejętnościami oraz czasem, w duchu wzajemnej pomocy i współdziałania. Chociaż może to być postrzegane jako utopijne podejście do gospodarki, Ekonomia Daru posiada wiele interesujących aspektów, które warto zrozumieć i przeanalizować. W artykule tym postaram się opowiedzieć o niej, o jej związkach z permakulturą oraz o moich osobistych doświadczeniach z tą ekonomią.
Czytaj dalej Ekonomia DaruJest plon, i co dalej? Krótko o metodach przechowywania plonów i konserwacji żywności.
Trzecia zasada projektowania permakulturowego autorstwa Davida Holmgrena nakazuje nam pamiętać o tym, aby „Uzyskać Plon”. Plon jest jednym z ważniejszych celów w naszych projektach, ale uzyskanie go to na pewno nie koniec, a raczej początek dalszej jego drogi na nasz stół. Plon występuje często w wielkiej obfitości, ale przez krótki czas, a na przestrzeni roku są okresy, kiedy o jakikolwiek plon trudno. Dlatego też, równie ważna jak umiejętności ogrodnicze czy hodowlane służące uzyskaniu plonu, jest wiedza jak ten plon wykorzystać, zakonserwować i przechować tak, aby nigdy nie chodzić głodnym.
Czytaj dalej Jest plon, i co dalej? Krótko o metodach przechowywania plonów i konserwacji żywności.Kartony – dobre czy złe?
Każdy, kto styka się po raz pierwszy z permakulturowym ogrodnictwem, nieuchronnie, jak Hanka Mostowiak, trafia na kartony. Kartony stosowane są powszechnie przy zakładaniu grządek, ale mają również zażartych przeciwników. Czy słusznie? Zastanówmy się nad tym w poniższym artykule.
Czytaj dalej Kartony – dobre czy złe?O miłości do ciekawych i starych odmian, czyli czy wszyscy błądzimy?
Każdy, kto zajmuje się permakulturą, uprawia swoją własną żywność. Czy ma ziemię, czy nie, choćby na balkonie czy parapecie, stara się wyhodować coś, co można zjeść. Wszak suwerenność żywnościowa, pełna lub częściowa, to jeden z głównych celów, jakie zwykle przyjmuje się przystępując do pracy nad projektem permakulturowym. Bardzo często zastanawiamy się, czy to projektując siedlisko, czy też choćby planując zasiewy w istniejącym już ogrodzie na kolejny rok, jakie odmiany warzyw wysiać. Często w miesiącach zimowych przeglądamy katalogi nasion i wyszukujemy rzadkie, ciekawe, nowe odmiany, lub, jeśli wolimy, stare, tradycyjne, które w naszej opinii warto mieć. Ten, kto tak nie robi, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Czytaj dalej O miłości do ciekawych i starych odmian, czyli czy wszyscy błądzimy?Biomimikra – dyscyplina bliska permakulturze
Biomimikra, zwana też biomimetyką lub bioniką, ma wiele znaczeń w zależności od tego, z kim się rozmawia. Zawsze jednak jest to nauka, która podpatruje przyrodę po to, aby znaleźć inspirację do innowacji i wynalazków, których natura już dawno dokonała, a my jeszcze nie.
W medycynie bionika to zastępowanie lub wspomaganie części ciała lub organów urządzeniami zbudowanymi na wzór oryginałów, w wojsku to sonar i radar skonstruowane na wzór delfinów i nietoperzy, a w permakulturze, to nasza ulubiona nauka o wzorcach w nieco innym jednak ujęciu, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
Zanim przejdziemy do konkretów, przyjrzyjmy się biomimikrze w szerszym kontekście.