Wszystkie wpisy, których autorem jest Permisie

Pięć lat permisie.pl na facebooku

Dokładnie pięć lat temu, za namową osoby twierdzącej, że „nie ma Fejsbuka – nie ma człowieka” założyłem stronę Permisie na Facebooku, aby promować permakulturę, a szczególnie projektowanie permakulturowe.

W ciągu tych pięciu lat opublikowałem na Facebooku 2950 wpisów, co daje średnio nieco ponad półtora wpisu na dzień, świątek, piątek czy niedziela. Te wpisy oraz setki zdjęć (z opisami i poradami), nieco filmików oraz memy permakulturowe (jak sobie obiecałem, udało mi się dojechać do 100) obejrzano nieco ponad milion dziewięćset dziwięćdziesiąt pięć tysięcy razy na komputerach, tabletach i telefonach, a sto sześć tysięcy razy zareagowaliście na moje wpisy „lubiąc je” lub udostępniając.

Czytaj dalej Pięć lat permisie.pl na facebooku

Kuchnia permakulturowa: Odcinek 4 – gnojówka i koncentrat z żywokostu

Gnojówka i koncentrat z żywokostu to dwa doskonałe nawozy naturalne jakie można sporządzić samodzielnie. Stosuję je wyłącznie w formie rozrobionego w wodzie deszczowej nawozu do podlewania, nie polecam oprysków z gnojówek. 

Film zrealizowany dzięki wsparciu udzielonemu za pośrednictwem witryny https://patronite.pl/Permisie

Patroni Filmu:
Mariusz
Patron Anonimowy
Patron Anonimowy
Patron Anonimowy

Dziękuję!

Istota permakultury

Troszkę to trwało, ale wreszcie jest – polska wersja książki Davida Holmgrena „Istota Permakultury”, do pobrania w formacie PDF ze strony autora, całkowicie za darmo.

Książeczka ta, choć krótka (28 stron) jest syntezą zasad teoretycznych projektowania permakulturowego. Jeżeli szukasz informacji o uprawie ogródka, to się rozczarujesz. Książka jest trudna, w tłumaczeniu i w czytaniu, z uwagi na styl i wyrafinowanie autora, ale także z uwagi na zagadnienia, które porusza.

Z tą trudną materią zmagały się dla Was dwie wspaniałe Danuty – Danka Krzemińska – tłumaczenie i Dani Rodziewicz – korekta, oraz moja skromna osoba. Pragnę bardzo serdecznie podziękować obu Paniom za pracę „pro publico bono” (czyli za „dziękuję”). Mam jednak nadzieję, że wprowadzenie tej książeczki na polskie półki ubogie w najwyższych lotów literaturę permakulturową będzie dla nich satysfakcją i nagrodą, a ich trud docenią czytelnicy.  Danka  i Dani ♥♥♥

Polska wersja dołączyła do piętnastu innych wersji językowych, do pobrania ze strony ponizej. Życzę miłej lektury.

Lato w Ostoi

Ani się nie obejrzeliśmy, a nadchodzi koniec lipca. Spójrzcie, jak wygląda dzisiaj ogród permakulturowy założony daleko od miejsca zamieszkania, „z niczego”, pracą wyłącznie własnych rąk, na glebie klasy VIz, przy użyciu tego, co jest dostępne na działce.

Zobaczcie jak się sprawdzają grządki podniesione, uprawa w kostkach słomy oraz uprawa w workach. Miłego oglądania!

Minuta w ogrodzie permakulturowym 🙂

Permakulturowa poprawa jakości gleby w ogrodzie

Od bakterii i grzybów, po dżdżownice – zdrowy ekosystem gleby

Dobrej jakości gleba w ogrodzie to podstawa uprawy zdrowej żywności i obfitych plonów.  Gleba taka, to również podstawa Trwałej Kultury, pozwalającej ludziom wyżywić się w sposób zrównoważony – wydajny energetycznie i przyjazny dla środowiska. 

Zdecydowana większość ogrodników skupia się na tym, co widać ponad ziemią, na wzroście roślin lub problemach z nim związanych. Niezwykle istotne dla zdrowia roślin i spożywających je ludzi procesy zachodzą jednak niżej, w glebie, i niejednokrotnie są przez ogrodników bagatelizowane lub niedostrzegane.

Dla dobrego ogrodnika permakulturowego gleba jest oczkiem w głowie. Gdy jej co roku przybywa, oznacza to, że robisz to dobrze. Poprawa jakości gleby wraz z produkcją nadmiaru materii organicznej przeznaczanej na kompost to jedne z pierwszych i najważniejszych zadań jakie powinien sobie stawiać permakulturowy ogrodnik.

Czytaj dalej Permakulturowa poprawa jakości gleby w ogrodzie

Meandry permakultury, czyli jak łatwo zabłądzić.

Problemy Ziemi i ludzi są ogromne. Utrata bioróżnorodności w wyniku masowego wymierania gatunków, zagłada lasów, erozja gleb, umieranie oceanów, to niepodważalne, widoczne dla każdego, kto chce patrzeć fakty. Podczas gdy aktywiści „biją martwego konia” zwanego emisją CO2 oraz podniecają się globalnym ociepleniem, przyczyny nie znikają, a skutkami nie przejmujemy się wystarczająco. Dwadzieścia cztery konferencje IPCC nie przyniosły jak do tej pory żadnych wymiernych efektów. Gaia leży na OIOM’ie i wszyscy mają nadzieję, że z tego wyjdzie, jednak rokowania nie są najlepsze.

W takiej to scenerii, po czterdziestu latach od powstania, permakultura zaczyna, jeśli jeszcze nie trafiać na salony, to na pewno być modna. Jak każda moda, pełna jest dziwactw, nie zawsze zgodnych z intencją jej twórców.  Oczywiście, argument, że permakultura to nauka rozwojowa i z biegiem czasu swą postać zmienia bywa zasadny, ale najczęściej nadużywany do wdrażania „wariacji na temat”.

Gdzie para idzie w gwizdek, a Permiś w ślepą uliczkę (w mojej prywatnej opinii, z którą można się zgodzić, lub nie), postaram się opisać poniżej.

Czytaj dalej Meandry permakultury, czyli jak łatwo zabłądzić.

Czerwiec w ogrodzie permakulturowym

Czerwiec to miesiąc najdłuższych dni, najkrótszych nocy i letniego przesilenia, jednego z ważniejszych dni w roku dla permakulturowych ogrodników. Przyjrzyjmy się, czym możemy się zająć w permakulturowym ogrodzie i w jego otoczeniu w tym miesiącu.

Kwiat czarnego bzu

​Zacznijmy jak zwykle od zbiorów – wielu z nas bowiem przesadnie dba o rośliny, a mniej o siebie, w efekcie czego z jednej strony nie odżywiamy się tak dobrze jak byśmy mogli, a z drugiej wiele plonów się marnuje. W czerwcu powinniśmy mieć do dyspozycji zarówno zbiory pochodzące z roślin wieloletnich, jak i z jednorocznych sianych wiosną. Szparagi, rabarbar, truskawki, pierwsze porzeczki i maliny, jagody kamczackie, świdośliwy czy czereśnie – raz posadzone, plonują w czerwcu latami. Zioła, takie jak czosnki, jeżówka, lebiodka, majeranek, pietruszka naciowa, rumianek, seler naciowy, szałwia czy szczypiorki bujnie rosną w ogrodzie lub na spirali ziołowej, można więc przystąpić do zbiorów na użytek bieżący oraz do suszenia zapasów. W czerwcu zbieramy też bardzo wiele ziół rosnących albo dziko, albo bez dozoru w naszym ogrodzie leśnym – do celów kulinarnych lub leczniczych.  Niekwestionowanym królem tego czasu jest dla mnie kwiat czarnego bzu – doskonały surowiec ziołoleczniczy, mogący służyć również do wyrobu wina czy też w pełni naturalnego, musującego „szampana”.

Czytaj dalej Czerwiec w ogrodzie permakulturowym

Żywot i misja nauczyciela permakultury

Warsztaty ogrodnictwa miejskiego – Ogród Modraszka

Pedagog permakulturowy tym się różni od innych pedagogów, że w swoim nauczaniu stosuje dokładnie takie same zasady, jakie stosowałby projektując permakulturowe siedlisko.

Trzy zasady etyczne permakultury stanowią fundament jego działań, ze szczególnym uwzględnieniem zasady trzeciej, w imię której zwraca swoim uczniom w nadmiarze to, co otrzymał od swoich mentorów. Jak w każdej innej dziedzinie życia, zasady projektowania permakulturowego, i te Mollisona, i te Holmgrena, znajdują zastosowanie w jego codziennej praktyce – od obserwacji i interakcji z uczniami, poprzez cenienie różnorodności i cech wrodzonych każdego z nich, po otrzymany plon, w postaci etycznych, światłych, wykształconych obywateli Ziemi.

Czytaj dalej Żywot i misja nauczyciela permakultury